Kawałek "Żyj każdą chwilą" formacji Niegrzeczni mówi o tym, że w gonitwie dnia codziennego, w poukładanym świecie obowiązków, konieczności i konwenansów łatwo jest zapomnieć o tym co naprawdę ważne. O rodzinie, najbliższych, dobrej książce, odpoczynku, a nawet marzeniach i celach, które kiedyś nam przyświecały.

Gonitwa, zmęczenie, znoszenie upokorzenia i ciągły kompromis… A wszystko to po co, dla pieniędzy?! Nie warto! Za krótko żyjemy, żeby odkładać prawdziwe życie na później… Trzeba cieszyć się każdą chwilą i każdym dniem… Co więcej – my sami możemy zmienić nasze życie, to zależy tylko do nas, nikt tego za nas nie zrobi. To proste, trzeba tylko uwierzyć w siebie. Żyjcie każdą chwilą!

Ujmując powód powstania zespołu Niegrzeczni jednym zdaniem można śmiało powiedzieć: Tak musiało się stać!

Członkowie zespołu na co dzień muzycy, mniej lub bardzie profesjonalni, spotykali się od lat w Katowicach, w Galerii Niegrzeczni przy szklaneczce czegoś mocniejszego. Podczas tych spotkań, wymieniali się doświadczeniami, informacjami na temat nowinek muzycznych, swoich ostatnich fascynacji i realizowanych projektów.

Każdy z kolegów szedł własna drogą:
Krzysiek – twórca zespołu i inicjator całego zamieszania, od kilku tak realizował się w różnych zespołach i projektach: The Berets, Nieznani Sprawcy czy Finsky (założony wspólnie z Marcinem Wóicikiem z Kabaretu Ani Mru Mru) ale i zleconych pracach dla TVP2, TVP1 lub na potrzeby wielu innych ogólnopolskich akcji.
Michał – przyjaciel i wokalista, po wygranej w szansie na sukces czy występach w wielu projektach TVP, ciągle jest solistą u Piotra Rubika i aktywnie udziela się w zespole Shaleyesh, projekcie Jazzowym i wielu innych eksperymentach muzycznych.
Marcin – to sesyjny basista w tak wielu projektach, że brakło by czasu, żeby je wymienić, sesyjne nagrania, własne studio i występy na wielu polskich scenach to tylko część jego rekomendacji.
Daniel – człowiek zagadka., człowiek efekt J z gitarą robi co chce i co więcej robi wszystko to czego pragną kobiety – od dobrego gitarzysty oczywiście, czym na koncertach budzi zazdrość wokalistów J
Darek – właściwie nie wiadomo co było pierwsze – Darek czy perkusja, podobno uśmiecha się nawet przez sen. Specjalista od wymyślania nazw swoich kapel – co okazało się nieuleczalne…

Wszyscy z doświadczeniem estradowym, specjaliści w swoich dziedzinach – zdobywcy kobiecych serc, niepoprawni optymiści. Aż w końcu, po kolejnej szklaneczce czegoś mocniejszego doszli do wniosku, że jak maja narzekać na muzyków z którymi pracują, to może najlepiej będzie jak będą narzekali na siebie. Tak narodził się zespół NIEGRZECZNI!

Zobaczymy co będzie, ale pewni jesteśmy, że będzie dobrze